Czy trzeba odpowiadać na skargę o nieważność małżeństwa kościelnego?

Proces o stwierdzanie nieważności małżeństwa kanonicznego, niepoprawnie nazywany procesem o rozwód kościelny rozpoczyna się od złożenia przez stronę powodową skargi powodowej.

Zgodnie z kan. 1676 § 1 kodeksu prawa kanonicznego, przewodniczący sądu kościelnego, po wpływie skargi o nieważność małżeństwa kanonicznego do sądu, jeżeli uważa, że posiada ona jakieś podstawy, winien ją przyjąć, a następnie nakazać przesłanie jej do strony pozwanej, która będzie miała termin piętnastu dni na wyrażenie swojego stanowiska odnośnie do żądania strony powodowej.

Ten moment w procesie bardzo często dla stron, które są pozwane jest pewnym zaskoczeniem. Wynika to z tego, że strona pozwana nie była wcześniej informowana przez stronę powodową o tym, że dojdzie do tego typu postępowania. Poza tym procedura procesów kanoniczych jest czymś zupełnie innym niż procedura cywila. Wiedza na ten temat nie jest powszechna. W skardze powodowej mogą być zawarte stwierdzania, że strona powodowa zarzuca pozwanej np.: niezdolność psychiczną do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich, lub symulację zgody małżeńskiej lub wykluczenie nierozerwalności małżeństwa. Oczywiście osoba, która nie jest biegła w prawie kanonicznym, może nie rozumieć zwrotów prawniczych, jakie są użyte w skardze lub je błędnie interpretować. Stąd naturalne jest, że strona pozwana będzie zadawać sobie pytanie, czy musi w ogóle na te pismo odpowiadać?

Odpowiedź jest taka – nie musi. Jednakże, jeśli proces o nieważność nie jest stronie pozwanej czymś obojętnym, to jak najbardziej powinna na skargę odpowiedzieć, i przedstawić sądowi kościelnemu swoje stanowisko w tej sprawie. Zlekceważenie procesu o nieważność może skutkować tym, że w procesie zapadnie wyrok, który dla strony pozwanej może być krzywdzący, niesprawiedliwy np.: orzeczenie będzie stanowić, że małżeństwo jest nieważne z przyczyn leżących tylko po stronie pozwanej, mimo że obiektywna prawda o małżeństwie może być zupełnie inna. Jeśli jednak strona pozwana nie podejmie żadnych działań, nie odpisze nic nic do sądu kościelnego, w aktach procesu nie znajdą się żadne fakty na jej obronę.

Odpowiedź na skargę do sądu biskupiego jest jedenym z najważniejszych momentów w procesie dla strony pozwanej. Jest to moment, w którym strona pozwana może nie tylko odnieść się do zarzutów drugiej strony, ale może też wskazać sądowi kościelnemu, że nieważność zachodzi po stronie przeciwnej, czyli tej, która wniosła skargę o nieważność. Strona pozwana również w piśmie odpowiadającym na skargę powinna wskazać fakty dowodzące jej interesu prawnego i stanowiska w sprawie. Niestety moment ten zostaje często przez strony pozwane zaniedbany. Wynika to z nieznajomości prawa kanonicznego. Nawet jeśli strona pozwana zdecyduje się odpowiedzieć na skargę samodzielnie, to brak wiedzy dotyczący dowodzenia nieważności w kanonicznych procesach małżeńskich, już na wstępie może pozbawić stronę pozwaną skutecznej i przemyślanej obrony, oraz sprawić, że strona pozwana będzie błędnie rozumiała znaczenie pewnych faktów i okoliczności, jakie wytypują w sprawie.